czwartek, 26 lipca 2012

Jak się ubrać na rozmowę kwalifikacyjną

Serie artykułów o rozmowie kwalifikacyjnej zacząłem od CV, co wydaje się ideą chyba słuszną. Tak sobie pomyślałem, ze przydałby się tez jakiś artykuł jak się ubrać, jak już ktoś cie na te rozmowę zaprosi. 

Zastanawiałeś się jak to jest, ze niektórzy w garniturze wyglądają jak wyciągnięci z reklamy telewizyjnej, a inni jak małorolny gospodarz, któremu zdechła świnia i idzie do gminy po odszkodowanie? Byc może z tego artykułu dowiesz się jak to się dzieje.


 Oczywiście z tym rolnikiem to taki żart. Obecnie co niektórzy rolnicy maja pokończone studia i prowadza prężne przedsiębiorstwa. Ale jak sobie wyobraziłeś kogoś z filmu "Sami swoi" na przykład, to masz pogląd na sytuacje i pewnie się ze mną zgodzisz, ze nie brakuje takich delikwentów stojących pod sala egzaminacyjna.


Garnitur

Zacznijmy może od tych lepiej wyglądających. Dzielą się oni w zasadzie na dwie grupy:
1. Osobnicy, których zewnętrznej aparycji w którymś punkcie ich życia pilnowała/pilnuje jakaś kobieta (do tej grupy z czystym sumieniem mogę zaliczyć siebie)
2. Osobnicy, którzy maja w miarę proporcjonalna i "standardowa" sylwetkę. Czyli niezbyt wysoki, ale na pewno nie niski, nie gruby, ale tez nie przeraźliwie chudy. 

Parę slow o tej drugiej grupie: Jeśli nie kupujesz garnituru szytego na miarę, albo nie płacisz za niego tyle co roczny abonament na obiady w studenckiej stołówce, to jesteś skazany na garnitury szyte trochę masowo. Wiąże się to  z tym, ze jakieś standardowe wymiary trzeba przy produkcji przyjąć i dobiera się takie, by pasowały do większości ludzi. Czyli np. jak jesteś wysoki, to automatycznie powinieneś być trochę "barczysty" żeby w takim standardowym garniturze jakoś wyglądać. Jeśli jesteś szczupły, to taki garnitur będzie na tobie wisiał. Dlatego jeśli masz szczęście być w miarę proporcjonalny, to w zasadzie problem z głowy. 

Co do pozostałych... No cóż, jak chcesz jakoś wyglądać, to może trzeba będzie trochę więcej za to zapłacić. Możesz udać się np. do nieco lepszego salonu mody męskiej. Czasem maja tam całkiem profesjonalna obsługę, która pomoże ci coś dobrać. Nie musisz od razu kupować - będziesz miał przynajmniej pojecie jak możesz wyglądać, co może być dla ciebie jakaś tam motywacja żeby zaoszczędzić i jednak się na zakup zdecydować. W dobrym garniturze nawet osoba nieco otyła może wyglądać dobrze i trochę ukryć mankamenty swojej figury. Na pewno nie zaszkodzi.

Koszula

Jeśli chodzi o kolor, dobór krawata i tego typu rzeczy, to tu trzeba by się poradzić jakiegoś osobnika płci pięknej. Nie mowie, ze jest to sztuka tajemna - jest parę trików, jest parę schematów, dzięki czemu samemu można sobie z tym poradzić. Trochę szkoda na to miejsca tutaj. Ja napisze tylko o pewnych kluczowych sprawach, które po prostu muszą być wzięte pod uwagę....

Po pierwsze - koszula do garnituru powinna mieć długi rękaw. Nie jesteś żołnierzem w Afryce czy innym Afganistanie, wiec nawet w lecie możesz się poświecić. Czemu tak? To już jest taki kanon, ze w naszej kulturze schludny człowiek w garniturze ma pod nim długą koszule i ładnie wyeksponowane rękawy, ewentualnie z jakimiś spinkami. A ty pretendujesz do miana specjalisty w swojej dziedzinie, a nie do bycia mistrzem ciętej riposty na weselnych poprawinach. Tam sobie możesz założyć koszule z krótkim rękawem.

Po drugie - nie jesteś modelem w reklamie, wokół którego skacze z pięciu stylistów. Bardzo prawdopodobne ze ta koszula będzie ci ze spodni zwyczajnie wyłazić. Ludzka rzecz. Szczególnie jesteś na to narażony jak na rozmowę jedziesz swoim Mercedesem z 30 miejscami siedzącymi. Musisz się przepychać, musisz siąść, wstać, podnieść łapę żeby się przytrzymać. Koszula będzie wyłazić. Ale chyba najgorsze co możesz zrobić to stanąć gdzieś i zacząć wpychać te koszule w gacie. Na pewno nie będzie to dobra robota - pomniesz się i będziesz wyglądał trochę głupio.

Duzo lepszym pomysłem jest przyjść na rozmowę trochę wcześniej  i na recepcji zapytać o możliwość skorzystania z toalety. Tam spokojnie się przygotujesz.

Dość ważne detale

Pocące się dłonie. To akurat dość normalne, bo przed rozmowa kwalifikacyjna na pewno będziesz się stresował. To na pewno nie sprawi ci komfortu, szczególnie ze po wejściu na rozmowę kwalifikacyjna pasowałoby się ładnie przywitać. Tu raczej ciężko doradzić coś mądrego. Na rynku istnieją ponoć jakieś preparaty, które maja przeciwdziałać nadmiernemu wydzielaniu się potu. Nie będę się jednak na ich temat wypowiadał, bo nigdy nie stosowałem. Coz, jedyny na 100% skuteczny sposób, to po prostu dyskretne wytarcie dłoni o spodnie przed wejściem do pokoju, ewentualnie tuz przed podaniem reki potencjalnemu pracodawcy. Jak potrenujesz to dasz rade to zrobić bez zwracania niczyjej uwagi na ten gest.

Trzymanie skrzyżowanych rak. Poniekąd również związane ze stresem. Jak się ludzie stresują, to zazwyczaj trzymają na piersiach skrzyżowane ręce. Nie wiem, może żeby ukryć ich drżenie, może żeby się podświadomie "bronic". Nie będę się bawił w psychologa, bo nie o to chodzi. Tak się składa, ze jeśli się stresujesz, to poci ci się cale ciało. Jak jeszcze położysz skrzyżowane ręce na brzuchu czy klacie, to cały przód koszuli będziesz miał koncertowo dokładnie wymięty. Juz lepiej weź telefon i się nim pobaw podczas jazdy na rozmowę (no chyba, ze sam prowadzisz samochód).

Plecak, torba. Jeśli założysz garnitur, a do tego standardowy plecaczek, to w zasadzie już jesteś spalony. Ile lat byś nie miał, z garniturem i plecaczkiem będziesz wyglądał, jak byś wyszedł z testu gimnazjalnego. Skrajnie nieprofesjonalne podejście.

Zamiast plecaka, zainwestuj parę groszy w jakaś porządną torbę. Po pierwsze będziesz wyglądał bardziej sensownie, po drugie - torba i tak ci się przyda jak już robotę dostaniesz.

 
Podsumowując. Uzyskanie profesjonalnego i schludnego wyglądu nie opiera się tylko na pójściu na jakiś bazar i kupienie czegoś czarnego, co nie wygląda jak spodnie od dresu. Wiesz, na ten jeden czy drugi godzinny egzamin podczas studiów nadawałby się i garnitur z komunii, gdyby tylko rozmiar jeszcze pasował. Ale do poważnej firmy (fakt - nie wszystkie takie są) należałoby się jednak porządnie zaprezentować. Garnitur nie musi być drogi, ale jego wyborowi można by poświecić trochę czasu.

 Zadbaj tez o detale - te o których napisałem, ale także i o inne:  równe paznokcie, schludna fryzura, coś profesjonalnego do robienia notatek, odpowiednio długi krawat. Wszystko to wydaje się miałkie i mało znaczące, ale jak pozbierasz wszystko do kupy, to możesz zdecydowanie poprawić swój wizerunek.

_____________________________________
 Część 1: Przed rozmową do przeczytania tutaj.

19 komentarzy:

  1. Świetny blog. Przeczytałem jednym tchem od deski do deski. Podoba mi się sposób w jaki piszesz. Chciałbym aby moje CV, robiło wrażenie na pracodawcy, więc już teraz rozglądam się za praktykami, czy stażem. Miło było by przeczytać w kolejnym poście jak najlepiej szukać praktyk/stażu, czy przez biura karier, czy bezpośrednio kontaktować się z pracodawcą? I czy wszelkiego rodzaju darmowe kursy internetowe kończące się certyfiaktem są coś warte? (np.http://alison.com/ ) "Wzbogacanie" CV zaczęłem już teraz po I roku, wyjeżdżając na program wymiany kulturowej do USA. Mimo, że nie jest to związane z moją przyszłą pracą napewno jest plusem. Wracam za 2 tygodnie. PS. Jestem studentem Inżnierii materiałowej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super blog !

    Ciekawy artykuł, kilka rzeczy na pewno przyda się. Również dla inżynierów znalazłem nową stronkę z systemami CAD i wiele innych nowinek technicznych.

    Nowości CAD

    czekamy na nowe wpisy !

    OdpowiedzUsuń
  3. Będą dalsze notki?

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na nowe posty. Pisz dalej, ten blog jest rewelacyjny

    OdpowiedzUsuń
  5. A może napiszesz coś o dostępności programów CAM/CAE/CAD dla studentów i związanych z nimi problemów (głównie dostępności) oraz coś o "laboratoriach" na których studenci mogą się nauczyć czegoś praktycznego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak chcesz się czegoś praktycznego nauczyć to idź na dobre praktyki lub staż... Właściciel bloga chyba zrezygnował z dalszych notek :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Absolutnie nie zrezygnowałem. Moja obecna praca wymaga niestety 100% zaangażowania, wiec proszę was o cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  8. Prędzej ja skończę studia niż Ty tutaj coś nowego napiszesz...
    Jak się czegoś podejmujesz to nie przerywaj...

    OdpowiedzUsuń
  9. Tylko i wyłącznie garnitur... nie wyobrazam sobie innej opcji

    OdpowiedzUsuń
  10. W przypadku inżynierów i osób wykonujących zawody z branży technicznej również wskazany jest elegancki strój. Najważniejsze są oczywiście umiejętności, ale warto postawić też na dobry wizerunek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ma innej opcji na rozmowę kwalifikacyjną niż garnitur. O ile w CV i liście motywacyjnym możemy pozwolić sobie na kreatywność, tak w przypadku stroju tej dowolności nie mamy, bo po prostu trzeba prezentować się z klasą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo pomocny wpis, dużo przydatnych wskazówek można tutaj znaleźć. Świetnie się czyta Twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń

  13. Wpis zawiera bardzo ciekawe informacje

    OdpowiedzUsuń
  14. Warto jest przygotować się starannie pod wieloma kątami aby wypaść jak najlepiej.

    OdpowiedzUsuń